Wszystko, co zostało już wyprodukowane lub zostanie wyprodukowane w przyszłości, wywiera wpływ na środowisko przyrodnicze w czasie całego cyklu życia produktu, na każdym etapie, począwszy od wykorzystania surowców i zasobów naturalnych, przez produkcję, pakowanie, transport, użytkowanie, poprzez recykling do ostatecznego unieszkodliwiania tych produktów. Skoro tak jest, to każdy produkt lub usługa powinny być odpowiednio zaprojektowane, w taki sposób, by pozostać przez cały cykl życia możliwie neutralnym dla środowiska przyrodniczego oraz wpisać się w cykl gospodarki o obiegu zamkniętym (GOZ). Jeśli GOZ ma być powszechnym stylem produkcji i użytkowania produktów w Europie, Unia Europejska musi zmierzyć się z wieloma wyzwaniami, m.in. nadmierną produkcją i niewystarczającym recyklingiem elektrośmieci.
Przeciętny mieszkaniec Unii wyrzuca co roku około 8 kg elektrośmieci, czyli lodówek, pralek, zużytych paneli (które są kwalifikowane jako sprzęt wielkogabarytowy), czajników, laptopów, drukarek, odkurzaczy czy aparatów fotograficznych lub ich części [1]. Poszczególne europejskie kraje wyraźnie różnią się pod względem ilości produkowanych elektroodpadów oraz ich recyklingu. W Austrii czy Szwecji ponownie wykorzystuje się ponad 40 proc. elektroodpadów, jednocześnie mieszkańcy tych państw generują ich ponad dwukrotnie więcej per capita niż Polacy czy Maltańczycy.
Wśród strategicznych reform Komisji Europejskiej znalazły się działania, które mają wydłużyć okres trwałości produktów elektronicznych, a także zwiększyć odpowiedzialność producentów za dostępność części zamiennych i łatwość naprawy urządzeń. Postęp prac można śledzić na stronie Parlamentu Europejskiego [2]. Już w marcu 2021 roku weszły w życie przepisy dotyczące tzw. Ecodesign, na mocy których producenci m.in. zmywarek, pralek, lodówek i ekranów, na przykład telewizorów, muszą zagwarantować dostępność części i możliwość naprawy przez 7 do 10 lat od wprowadzenia produktu na rynek europejski. Organizacje pozarządowe wskazują jednak, że to wciąż za mało. Podkreślają, że regulacje nie obejmują tak ważnych grup produktów, jak laptopy czy telefony. Dodatkowo nie gwarantują krótszego czasu dostaw (obecnie jest to 15 dni, co może zniechęcać do naprawy w przypadku urządzeń, które są używane na co dzień, jak lodówki). Nowe regulacje są ukierunkowane głównie na profesjonalne usługi napraw, ograniczając możliwość samodzielnych zakupów części zamiennych czy napraw przez obywateli Unii.
Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) zapytał Polaków [3], w jakim stopniu popierają prawo do naprawy i dostępności części zamiennych urządzeń co najmniej przez 10 lat po zakupie, a także w jakim stopniu uważają, że producenci nie powinni „planowo postarzać produktów”, czyli utrudniać długotrwałego korzystania ze sprzętu, by klienci musieli częściej kupować nowe urządzenia. W obu przypadkach odpowiedzi były jednoznaczne.
Zdecydowana większość respondentów (niemal 90 proc.) popiera tzw. prawo do naprawy, czyli zapewnienie przez producentów dostępności części zamiennych i możliwości naprawy sprzętu RTV i AGD co najmniej 10 lat po zakupie. Analogicznie – ponad 86 proc. badanych jest przeciwna praktykom tzw. planowego postarzania produktów. Wyniki badania są jasną wskazówką dla producentów, by więcej uwagi poświęcili zagadnieniu ekoprojektowania.
Więcej na temat ekoprojektowania przeczytasz we wpisie „Ekoprojekt wyznacza kierunki rozwoju!”.
[1] https://ec.europa.eu/eurostat/en/web/products-datasets/-/ENV_WASELEE [dostęp: 2022-04-05]
[2] https://www.europarl.europa.eu/legislative-train/theme-a-european-green-deal/file-right-to-repair [dostęp: 2022-04-05]
[3] Tygodnik Gospodarczy PIE8/2022 z 24 lutego 2022 r. https://pie.net.pl/wp-content/uploads/2022/02/Tygodnik-Gospodarczy-PIE_08-2022.pdf [dostęp: 2022-04-05]
[…] jasnych zasad i kryteriów dla projektowania opakowań zgodnie z gospodarką obiegu zamkniętego, działania przy nowych opakowaniach oraz produktach w […]