“Dotychczas firmy ewidencjonowały ilość wytwarzanych odpadów zbiorczo co miesiąc, teraz muszą to robić za każdym razem, gdy ktoś je odbiera — podkreśla Marek Suchodolec, przedstawiciel IGMNiR.
W czwartym tygodniu działania systemu, nadal zgłaszane są usterki i problemy z działaniem systemu, który w założeniu miał być udogodnieniem dla przedsiębiorców.
Przykładowe problemy z bazą BDO:
* narażenie na wyciek danych z firm, ponieważ wgląd do systemu ma każdy zalogowany przedsiębiorca,
* raz zarejestrowany użytkownik nie może zostać usunięty z bazy,
* brak możliwości eksportowania i importowania plików w powszechnie używanych formatach,
* “zawieszania się” systemu, co skutkuje zastojami w produkcji.
?Instytut Ochrony Środowiska (IOŚ) broni przyjętych rozwiązań:
“System funkcjonuje. Musimy pamiętać, że jest to system webowy, to znaczy, że awarie są związane z tym, czy komputer użytkownika jest odpowiednio przygotowany, czy ma odpowiednią przeglądarkę. Wszystkie instrukcje przygotowania komputera, tabletów i urządzeń mobilnych są dostępne na naszej stronie. Są też dostępne webinaria, w ciągu trzech godzin szkolimy tysiące osób.” — mówi Krystian Szczepański, dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska.
“Od początku roku w systemie nie było żadnych poważnych awarii. Nasze serwery są obecnie wykorzystywane w kilkunastu procentach, co oznacza, że mamy jeszcze bardzo duży potencjał przetwarzania danych i jesteśmy gotowi na znacznie większy ruch niż obecnie.” — twierdzi Aleksander Brzózka, rzecznik Ministerstwa Klimatu.
Źródło: https://www.pb.pl/bdo-spedza-firmom-sen-z-powiek-980300